Pet Sematary (2019)
Jestem jedną z nielicznych osób, którym podobały się "Gwiazdy w oczach" Kevina Kolscha i Dennisa Widmyera. Jednak najbardziej polubiłem w nim tę część, która nie jest oczywistym horrorem, a jedynie flirtuje z jego formą. Kiedy reżyserowie ostatecznie wskoczyli na gatunkowe tory, to poza kilkoma efekciarskimi scenkami nie mieli zbyt wiele do zaoferowania. I niestety, jak pokazuje "Smętarz dla zwierzaków", niewiele się w ciągu ostatnich pięciu lat nauczyli.